Góry-Szlaki

Hej! Czy ktoś z Was był kiedyś w kąpieliskach termalnych? Jeśli tak - to gdzie? Nie mogę się zdecydować

ja byłam w Bukowinie Tatrzańskiej - fajny relaks po kilku dniach spędzonych na pieszych wędrówkach

http://podhale24.pl/aktualnosci/artykul ... jecia.html
To nowo otwarte termy w Białce, polecam :>

HalinkaŚ pisze:To nowo otwarte termy w Białce, polecam

"Późnym popołudniem Metropolita Krakowski kardynał Stanisław Dziwisz poświęcił Termy Bania w Białce Tatrzańskiej"
No tak to najważniejsze, bez tego to pewnie ludziska by się od razu potopiły
Tera to wszystkie we "święconej" wodzie moczyć ciałka bedom

Tera to wszystkie we "święconej" wodzie moczyć ciałka bedom

Królik, Ty se nie myśl, górole to porządna firma, bez poświeceń nie ruszą, a co, ,,,, jeszcze by im interes nie wypalił

HalinkaŚ pisze:

Tera to wszystkie we "święconej" wodzie moczyć ciałka bedom

Królik, Ty se nie myśl, górole to porządna firma, bez poświeceń nie ruszą, a co, ,,,, jeszcze by im interes nie wypalił

byle by im teraz woda nie zrobiła sie zimna bo jak ci z dołu sie dowiedza , że poświęcone i wygaszą ogień piekielny to może być po interesie :)

Zapomniałam jeszcze o jednym kąpielisku http://www.termypodhalanskie.pl/

Ja byłem swego czasu w Besenowej na Słowacji i w Tatralandii. Obydwa te miejsca mogę z czystym sumieniem polecić.

A mi by na czymś takim zależało,ale nie na basenach na kilkadziesiąt osób,tylko coś bardziej kameralnego,nawet bardziej dzikiego Więc jeżeli ktoś miałby namiar na takie miejsca,to bardzo proszę

Ja się wybieram, ale jeszcze nie wiem gdzie. Kusi mnie to od dawien dawna.

Królik pisze: "Późnym popołudniem Metropolita Krakowski kardynał Stanisław Dziwisz poświęcił Termy Bania w Białce Tatrzańskiej"
No tak to najważniejsze, bez tego to pewnie ludziska by się od razu potopiły
Tera to wszystkie we "święconej" wodzie moczyć ciałka bedom

i jak tu teraz sikać do święconej wody? toż to profanacja

co do mało oblężonych kąpielisk termalnych to może być problem - nie wiem jak w Polsce, bo tutaj nie byłem, ale na Słowacji to prawie każde jest oblężone, m.in. przez Polaków. Więcej - swojego czasu byłem na kąpielisku w Sarospatak (północno-wschodnie Węgry) i nawet tam 70% stanowili Polacy (faktem jest, że od granicy z Polską to może z 3 godziny drogi).

Niedawno koleżanka mówiła mi, że koło Zdziaru jest jakieś kapielisko - nieodnowione, nieco archaiczne, ale przez to puściejsze...

Dobrze wiedzieć.Ale co do polskich rejonów trzeba jeszcze poszukać,może znajdzie się coś godnego uwagi

Ja polecam kąpieliska termalne na Węgrzech. Jeśli tylko ktoś ma autko na dojazd to nie jest to aż tak daleko. Kąpieliska są super, ceny nieporównywalnie niższe niż w Polsce, no i pogoda zazwyczaj nieco bardziej przyjazna

GosiaB pisze:ja byłam w Bukowinie Tatrzańskiej - fajny relaks po kilku dniach spędzonych na pieszych wędrówkach

również polecam.

Białka jest lepsza od Bukowiny - ale ten hałas wykańcza. Tylko w saunach jest jak zwykle cicho.
A czy znacie jakieś inne (może na Słowacji) mniejsze lokale do nagrzewania i kąpieli? Poza sauną na Rysiance oczywiście.