NAMASTE czyli z pasji do gór i przygody

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

NAMASTE czyli z pasji do gór i przygody

Post autor: Anonymous » 05 września 2012, 22:51

Czołem wszystkim.
Wracałem ostatnio ze szkolenia i korzystając z zaproszenie mego kumpla Blondiego, przewodnika górskiego, podróżnika, inicjatora i organizatora Wyryp Beskidzkich oraz wieloletniego poskramiacza szczytów Azji, Europu i któż wie czego jeszcze, zaglądnąłem do otwartej przez niego turystycznej knajpy, Klubu Podróżników - Namaste
Obrazek
Facet założył klub o walorach schroniska turystycznego w dolinach. Biorąc pod uwagę, że Katowice niejednokrotnie robią jako punkt przeładunkowy z dolin w góry i odwrotnie to pozwolę sobie przedstawić co zauważałem i co warto polecić dla ludzi gór.
Otóż knajpa ma wystrój typowo podróżniczy, na ścianach wisi mnóstwo zdjęć z wędrówki, są zawieszone sprzęty alpinistyczne, oferta browarnicza opiewa na 70 różnorakich piwusiek (włącznie z butelkowym Leżajskiem z Bieszczad, Brackim z Beskidu Śląskiego czy ukraińskimi rarytasami). Zamawiając browarki wesoło porozumiewałem się poprzez okrzyki:
„Bieszczady proszę” , albo: ”a teraz przenieście mnie w Beskid Śląski – Brackie miło by było skosztować ” :D.
Oczywiście nie zbrakło również sudeckich wyrobów spod szyldu Lwówka :)
Ponadto warto wspomnieć, że w knajpie mieści się darmowa biblioteczka z różnorakimi pozycjami górskich książek (nawet zabytków sprzed 50-60 lat), czasopism czy map. Jak Marek wspomina w knajpie nie chodzi o zarobek, bo turysta może przyjść, posiedzieć, poczytać sobie, nic nie zamawiać tylko siedzieć i pogadać bądź po wyprawie podłączyć sobie kartę z aparatu do wi-fi i spokojnie, w gronie znajomych prześledzić przebytą wyprawę.
Warte wspomnienia, że dla miejscowych – i nie tylko – w środy są organizowane wieczory filmowe o tematyce związanej z górami, tułaczką i przyrodą. Niejednokrotnie bywają organizowane wykłady, warsztaty czy spotkanie np. pod szyldem winiarstwa.
Wszelkie inicjatywy, pomysły czy plany organizacji zlotów są mile widziane.
Acha, jeszcze jedno, jeśli ktoś się wybiera w góry albo wraca z gór i ma ze sobą plecak i buty turystyczne to może liczyć na tańsze piwo :)
Adres:
Katowice, ul. Sobieskiego 27
Pon.-sob. w godz.14-24, a w niedzielę 15-23
Tutaj trochę fotek z odwiedzin i strona internetowa knajpy:
https://picasaweb.google.com/1098405150 ... rIPrzygody
http://www.namaste.katowice.pl/
http://www.facebook.com/KlubNamaste
Ostatnio zmieniony 08 września 2012, 19:35 przez Anonymous, łącznie zmieniany 3 razy.
vertigo

Re: NAMESTE czyli z pasji do gór i przygody

Post autor: vertigo » 05 września 2012, 23:05

ecowarrior pisze:oferta browarnicza opiewa na 70 różnorakich piwusiek (włącznie z butelkowym Leżajskiem z Bieszczad
To Leżajsk jest w Bieszczadach ??? :lol:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 września 2012, 23:10

Warto tam w takim razie zrobić spotkanie. A co, zły pomysł?
Anonymous

Re: NAMESTE czyli z pasji do gór i przygody

Post autor: Anonymous » 05 września 2012, 23:17

vertigo pisze:
ecowarrior pisze:oferta browarnicza opiewa na 70 różnorakich piwusiek (włącznie z butelkowym Leżajskiem z Bieszczad
To Leżajsk jest w Bieszczadach ??? :lol:
Zazwyczaj go pijam w Bieszczadach, u mnie na Śląsku podają puszkowe sikacze...
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3057
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 05 września 2012, 23:33

Leżajsk jest tak samo w Bieszczadach, jak Brackie w Beskidzie Śląskim - tzn. jest najbliżej produkowanym piwem lepszym niż sikacze (mam na myśli lany Leżajsk, nie ten z Biedronki)

a to, że knajpę prowadzi Blondi, toś mnie zaskoczył :) trzeba by się tam kiedyś wybrać i powspominać choćby Sylwestra na Górowej :D
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 września 2012, 9:14

sokół pisze:Warto tam w takim razie zrobić spotkanie. A co, zły pomysł?
Dobry.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 września 2012, 11:52

Pudelek pisze: a to, że knajpę prowadzi Blondi, toś mnie zaskoczył :) trzeba by się tam kiedyś wybrać i powspominać choćby Sylwestra na Górowej :D
Trzeba by, trzeba :twisted:
laynn pisze:
sokół pisze:Warto tam w takim razie zrobić spotkanie. A co, zły pomysł?
Dobry.
Jeśliby wypadł termin weekendowy to i ja z przyjemnością się zjawię :piwo:
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2227
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 06 września 2012, 17:07

ecowarrior pisze: Jeśliby wypadł termin weekendowy to i ja z przyjemnością się zjawię :piwo:
ja rowniez! :hura:
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 06 września 2012, 20:06

Ooo fajna knajpa, no ale ja nie mogę obiecać mojej obecności ;) no chyba, że termin będzie odległy i weekendowy :aniolek:
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 września 2012, 23:35

Ja weekendowo nie dam rady we wrześniu, ale może rozpocznijmy sezon jesienny w październiku? ;) To jakiś weekendzik możemy ustalić.
Aha Eco ostatnio spotkałem na ulicy Grzesia (tego z Waszych wypraw) i kurde nie poznał mnie :lol: :lol: :lol:
Pete

Post autor: Pete » 07 września 2012, 0:37

Jak na Katowice to miejsce zarąbiste. Zawsze mi brakowało tam takich knajp. I ja się tam chętnie wybiorę na jakieś weekendowe piwo. :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 września 2012, 14:37

Jak już pisałem, u mnie również w grę wchodzi jedynie termin weekendowy. Na przełomie września, października mam urlop więc zniknę gdzieś w górach, a co do pozostałych weekendów to jestem elastyczny :)
laynn pisze: Aha Eco ostatnio spotkałem na ulicy Grzesia (tego z Waszych wypraw) i kurde nie poznał mnie :lol: :lol: :lol:
Też się dziwię :mrgreen: No co za niepoprawny człowiek :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 września 2012, 15:31

ecowarrior pisze:No co za niepoprawny człowiek :D
:8)

No to coś pomyślmy nad październikiem. Bo koniec września mam zajęte weekendy. A dobrze byłoby rzucić jakiś termin bo ja często w te cholerne weekendy pracuje, cobym se wolne załatwił.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 września 2012, 17:43

To może spróbujmy się ugadać na piwobranie w terminie 27.10.2012r. Co Wy na to?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 września 2012, 16:22

ecowarrior pisze:spróbujmy się ugadać na piwobranie w terminie 27.10.2012r. Co Wy na to?
Jestem za :spoko:
ODPOWIEDZ