Jaką rzecz macie zawsze ze sobą w górach?
Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy
Jaką rzecz macie zawsze ze sobą w górach?
Bez czego nie wyruszacie z domu w góry? Czego potrzebowaliście, a nie mieliście ze sobą? Jakie są podstawowe rzeczy waszego ekwipunku?
Ja idąc w góry zawsze mam ze sobą nieprzemakalną kurtkę i ciepłą bluzę. Staram się zawsze pamiętać o mapie (jak idę w jakiś nieznany teren) i aparacie fotograficznym! Raz zdarzyło mi się, że nie wziąłem picia i suszyło mnie dobre 2 godziny!
Ja idąc w góry zawsze mam ze sobą nieprzemakalną kurtkę i ciepłą bluzę. Staram się zawsze pamiętać o mapie (jak idę w jakiś nieznany teren) i aparacie fotograficznym! Raz zdarzyło mi się, że nie wziąłem picia i suszyło mnie dobre 2 godziny!
kurtka polar buty trekkingowe kijki H2o mineralna spiwor i duuuzo czekolady:) mapy tez miewam ale z nich nie korzystam natomiast zawsze zapominam aparatu a kiedys nie mialam ze soba rękawiczek i potwornie zmarzly mi dlonie dobrze ze to bylo na Babiej bo podejrzewam ze lancuchow bym w takim stanie nie przeszla
Widzę że temat spodni tematem jest przewodnim.
Więc też do tego ogródka kamyczek mój wrzucić muszę.
Mnie to spodnie nie pękły tylko mi je w kroku rozerwało i to gdzie ano w słowackiej elektriczce na trasie Smokovce-Strbske Pleso. A było to tak: siedziałem sobie grzecznie na siedzeniu, a trzeba wiedzieć że siedzenia w elektriczce są ładne, ze sztucznego materiału bardzo szorstkie. W pewnym momencie chcą się na siedzeniu poprawić, przejechałem dolną częścią siedzącą dość mocno po siedzisku i spodnie strzeliły idealnie na dwóch rozchodzących się szwach. Już nie wstając dojechałem do Strbskiego w pierwszym napotkanym sklepie musiałem kupić nowe, bo trasa szykowała się aż do wodospadu Skok...
Ot taka sobie przygoda
Więc też do tego ogródka kamyczek mój wrzucić muszę.
Mnie to spodnie nie pękły tylko mi je w kroku rozerwało i to gdzie ano w słowackiej elektriczce na trasie Smokovce-Strbske Pleso. A było to tak: siedziałem sobie grzecznie na siedzeniu, a trzeba wiedzieć że siedzenia w elektriczce są ładne, ze sztucznego materiału bardzo szorstkie. W pewnym momencie chcą się na siedzeniu poprawić, przejechałem dolną częścią siedzącą dość mocno po siedzisku i spodnie strzeliły idealnie na dwóch rozchodzących się szwach. Już nie wstając dojechałem do Strbskiego w pierwszym napotkanym sklepie musiałem kupić nowe, bo trasa szykowała się aż do wodospadu Skok...
Ot taka sobie przygoda
niestety albo stety trzeba dźwigać nigdy nie wyjeżdzam bez apteczki i noża.no i mapy bo bez tego trudno .
a co myślicie o ubraniach z membramami chodzi mi głównie o bieliznę oddychającą.czy kupilibyście ja w sklepie decathlon czy tylko w firmowych.wacham się właśnie czy warto wydać trochę pieniędzy na to.ale suche plecy fajna rzecz w wietrzny dzień.czekam na opińje
a co myślicie o ubraniach z membramami chodzi mi głównie o bieliznę oddychającą.czy kupilibyście ja w sklepie decathlon czy tylko w firmowych.wacham się właśnie czy warto wydać trochę pieniędzy na to.ale suche plecy fajna rzecz w wietrzny dzień.czekam na opińje
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Ja kupiłem koszulki oddychające czeskiej firmy Hannah w Tesco przed moim wyjazdem w Alpy. Testowałem je przed Alpami na dwóch trekkingach w Tatrach. Sprawdziły się znakomicie. Moja żona była nastawiona sceptycznie, ale jak widziała jak się sprawują w terenie, to też kupiła na wyjazd w Alpy.
Fakt - suche plecy to fajna rzecz w wietrzny dzień
Spróbuj poszukać w sklepach internetowych, bo mają czasem dobre zniżki.
Np. sklep www.8a.pl czy www.skalnik.pl
Pozdrawiam
Fakt - suche plecy to fajna rzecz w wietrzny dzień
Spróbuj poszukać w sklepach internetowych, bo mają czasem dobre zniżki.
Np. sklep www.8a.pl czy www.skalnik.pl
Pozdrawiam