Gdzie sypiacie w górach?
Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy
No i poproś tu facetów o pomoc a tu od razu:Vincent pisze:Ponownie jak w temacie. Gdzie sypiacie w górach? Wolicie przytulne pokoje, namioty a może hotele /
Szarlotka pisze:(...)
Wyszło szydło z workaJola R pisze:(...)
Przepraszam Nie mogłem się powstrzymać
A tak ogólnie - baza wypadowa u Kryśki pod Gubałówką, oraz wszędzie gdzie się da
EDIT: Jak mi Jola da bana to się nie zdziwię :D:D:D
... że niby mam kłopot z identyfikacją płci?Kurrry pisze:Jola R powiedział/-a:
(...)
Wyszło szydło z worka
A nie dalej jak tydzień temu w innym wątku wypierałam się testosteronu, a tu masz! Wyszło szydło z worka
Masz jak w banku! Niech no tylko nauczę się go dawać! Będziesz pierwszy!Kurrry pisze:EDIT: Jak mi Jola da bana to się nie zdziwię
Hymmm, gdzie mi najczęściej udało się spać...
Schronisko, obiekt PZA - łóżko lub gleba, strych też zaliczony
Namiot - Tabor PZA, pole namiotowe, na dziko
Kwatery prywatne ostatnio chyba tylko na zjazdach
lub innych spotkaniach, jak już trafi mi się na nich być. Wcześniej nocowałam dużo za dziecka
Pod chmurką
W samochodzie też się zdarzyło
Chatka za dziecka
Ławka zaliczona, ale nie w terenach górskich, no chyba, że o czymś nie pamiętam
Mieszkań przed/po wyjazdowych nie liczę, pociągów, autobusów, itp. też ;-)
Pozycja spania - na leżąco, siedząco, a zdarzyło się i w kucki
Łóżko, karimata, przy kimś , potem cokolwiek, byle w delirkę nie wpaść
Ogólnie zasada jedna - jak najtaniej lub darmowo, byle w miarę ciepło jak śpiwora nie ma i sucho jak dachu brak,
a i normalnym kiblem z rana nie gardzę
No i gdzie by można w miarę bezpiecznie rzeczy zostawić, jak jedzie się na kilka dni.
Plus, żeby tam gdzie się nocuje nie dostać 'w pałę' podczas snu, także bezpieczeństwo też jest istotne.
Schronisko, obiekt PZA - łóżko lub gleba, strych też zaliczony
Namiot - Tabor PZA, pole namiotowe, na dziko
Kwatery prywatne ostatnio chyba tylko na zjazdach
lub innych spotkaniach, jak już trafi mi się na nich być. Wcześniej nocowałam dużo za dziecka
Pod chmurką
W samochodzie też się zdarzyło
Chatka za dziecka
Ławka zaliczona, ale nie w terenach górskich, no chyba, że o czymś nie pamiętam
Mieszkań przed/po wyjazdowych nie liczę, pociągów, autobusów, itp. też ;-)
Takkk, to najlepsza wersja :]heathcliff pisze:Gdzie upadnę ze zmęczenia
Pozycja spania - na leżąco, siedząco, a zdarzyło się i w kucki
Łóżko, karimata, przy kimś , potem cokolwiek, byle w delirkę nie wpaść
Ogólnie zasada jedna - jak najtaniej lub darmowo, byle w miarę ciepło jak śpiwora nie ma i sucho jak dachu brak,
a i normalnym kiblem z rana nie gardzę
No i gdzie by można w miarę bezpiecznie rzeczy zostawić, jak jedzie się na kilka dni.
Plus, żeby tam gdzie się nocuje nie dostać 'w pałę' podczas snu, także bezpieczeństwo też jest istotne.
Buhahhahah - ok to mi jakoś wypadło z głowy :D:Dstef1980 pisze:Michale najlepsza sławna ławeczka w drodze do biedronki w centrum miasta Zakopane ale chyba o tym zapomniałeś :
Oby nie bolało, bo to będzie tez mój pierwszy razJola R pisze:
Masz jak w banku! Niech no tylko nauczę się go dawać! Będziesz pierwszy!Kurrry pisze:EDIT: Jak mi Jola da bana to się nie zdziwię
Przypomniało mi się jeszcze, że zawsze można spać w niedźwiedziej gawrze - zimą ogrzewanie podobno niezłe, ale niestety nie znam nikogo, kto by tego doświadczył Obwiedźcie mnie jeśli się mylę
Ja dla odmiany napisze że w kwaterach w schronisku jeszcze nie, a tak to pod namiotem,ale sie spalił (i już się nie nadaje ) na ławce oczywiście w górach(chociaż w mieście też sie zdazrzyło haha)....na plaży(nie zapomniane wrażenia)i gdzie się tylko da...nie jestem wybredna,byle kocyk jakiś był i git