Z dziećmi w góry

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 maja 2010, 21:20

tom-pi4 jeździmy na wakcje wtedy gdy mąż dostaje wolne. 2 lata temu był to wrzesień w zeszłym roku sierpień a teraz lipiec. Trudno sie mówi siła wysza. Ale z deszczem też dajemy rade i śniegiem. Na wszelki wypadek grubsze ubrania, kurtki szaliki i czapki i buty wsokie zabieramy ze soba. Różnie to bywa. ^ razy byłam nad Morskim Okiem i tylko raz było słonko i brak śniegu.le i tak w górach są najwspanialsze wakacje. Już nie moge się doczekać aż ala będzie starsza i na Giewont wejdziemy razem. Piękny widok. Pozdrawiam
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 17 maja 2010, 8:39

DudiTka pisze:Niestety nasz budżet nie przewiduje takiego wydatku. A nie wiem czy jest sens kupowania nosidełka skoro w góry i tak raz na rok jeziemy a za 2 lata myśle że Alusi na niektóre szlaki da rade sama wejść z nasza pomocą
Nie trzeba przecież kupować nowego nosidełka . Bardzo często pojawiają się używane , w dobrym stanie np. na Allegro , gdzie można wylicytować bardzo tanio . Poza tym niektóre sklepy sportowe zaczynają prowadzić komis takiego sprzętu. Nosidełko , na którym noszony był mój syn ( teraz 18-latek ) przekazałem kiedyś znajomym , a oni potem swoim . Z tego co wiem jeszcze i teraz ten sprzęt ktoś z powodzeniem używa :)
A może by tak założyć na tym portalu taki specjalny dział , za pomocą którego można by sobie przekazywać używany sprzęt , np. po dzieciach...? Młodzi szybko rosną i często zostają po nich rzeczy prawie nowe , które mogą się komuś przydać ...
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 maja 2010, 8:52

Mariusz G. pisze:A może by tak założyć na tym portalu taki specjalny dział , za pomocą którego można by sobie przekazywać używany sprzęt , np. po dzieciach...? Młodzi szybko rosną i często zostają po nich rzeczy prawie nowe , które mogą się komuś przydać ...
Jestem za :spoko: :spoko: :spoko:
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 18 maja 2010, 17:20

Z pewnym uśmiechem(wspomnieniem) czytam poruszany temat nosidełka, wiadomo że człowiek szuka udogodnień tym bardziej że świat idzie do przodu.
Ja jakoś nigdy nie zgłębiałem tego tematu, jak chcieliśmy jechać w góry z żona a dzieciak jeszcze nie chodził to poprostu wrzucałem córeczkę na karczycho i było ok.
Jasne wtedy było dla mnie ze w Tatry bym sie nie wybrał z tak małym dzieckim ale Beskidy nie były przeszkodą, tym bardziej brak nosidełka.
Karczycho bolało czasem ale warto było pocierpieć ;)
Ale teraz pewno też bym sie zastanawiał na takim cudeńkiem jak nosidełko :)
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 maja 2010, 18:44

heathcliff pisze:Z pewnym uśmiechem(wspomnieniem) czytam poruszany temat nosidełka, wiadomo że człowiek szuka udogodnień tym bardziej że świat idzie do przodu.
Ja jakoś nigdy nie zgłębiałem tego tematu, jak chcieliśmy jechać w góry z żona a dzieciak jeszcze nie chodził to poprostu wrzucałem córeczkę na karczycho i było ok.
Jasne wtedy było dla mnie ze w Tatry bym sie nie wybrał z tak małym dzieckim ale Beskidy nie były przeszkodą, tym bardziej brak nosidełka.
Karczycho bolało czasem ale warto było pocierpieć ;)
Ale teraz pewno też bym sie zastanawiał na takim cudeńkiem jak nosidełko :)
Tak,tylko że na karczychu dziecku nie jest chyba najwygodniej.Nie mówiąc już o spaniu.Myśle że skoro są takie udogodnienia to dlaczego z nich nie korzystać :)
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 20 maja 2010, 6:54

mirkow pisze:Myśle że skoro są takie udogodnienia to dlaczego z nich nie korzystać
heathcliff pisze:Ale teraz pewno też bym sie zastanawiał na takim cudeńkiem jak nosidełko
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 maja 2010, 22:56

Mamy już kilka miejsc które mamy zamiar odwiedzić. Napewno pójdiemy nad Morskie Oko i Gubałówkę, do Doliny Strążyska oraz Dolina Chochołowska. Ja bym chciała jeszcze iść do Doliny kościeliska ale mężowi się jakoś nie widzi.
Zastanawiamy się nad Kasprowym Wierchem- tam napewno pojechali byśmy bez wózka kolejka na szczyt i spowrotem na dół.
I jeśli jeśli znajdziemy wypożyczlnie nosidełek i pogoda dopisze chcemy iść do Doliny Pięciu Stawów.
Zobaczymy jak nam to w praktyce wyjdzie. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mark65
Turysta
Turysta
Posty: 75
Rejestracja: 11 lutego 2011, 0:55

Post autor: mark65 » 10 stycznia 2012, 0:38

nie wiem jak Wy, ale ja jestem pod wrażeniem tej rodziny z Klubiku Karpackiego i ich wypraw z dziećmi w góry

https://picasaweb.google.com/klubik.kar ... iwakowanie#
Dzwonek

Post autor: Dzwonek » 10 stycznia 2012, 7:19

niesamowite!!! :)
Awatar użytkownika
Grzegorz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1677
Rejestracja: 08 maja 2007, 22:47
Kontakt:

Post autor: Grzegorz » 10 stycznia 2012, 9:41

Podziwiam. Sam bym sie raczej nie odważył.
zdobyć świata szczyt...
Awatar użytkownika
Chmielo
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 381
Rejestracja: 03 maja 2010, 13:26

Post autor: Chmielo » 10 stycznia 2012, 11:04

No no zdjęcia odważne......od małego widać zachęcają do wędrowania :D
Nie bój się obierać trudniejszych dróg,często nimi łatwiej dojdziesz na szczyt....
Awatar użytkownika
Tilia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1073
Rejestracja: 21 listopada 2008, 20:16

Post autor: Tilia » 10 stycznia 2012, 15:20

jestem pod wrażeniem!!ze świecą szukać takich rodziców bo większość wychowuje swoje dzieci na "inwalidów" do żłobka samochodem,do przedszkola też no i również do szkoły,no bo bezpiecznie ale czy zdrowo?te dzieci w każdej,nawet najtrudniejszej,sytuacji życiowej,sobie poradzą na pewno!!
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 10 stycznia 2012, 19:29

sam chcę kiedyś spróbować takiego biwaku zimowego :spoko:
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 10 stycznia 2012, 19:33

mark65 pisze:nie wiem jak Wy, ale ja jestem pod wrażeniem tej rodziny z Klubiku Karpackiego i ich wypraw z dziećmi w góry
Twarde sztuki z chłopaków wyrosną! :)
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 10 stycznia 2012, 22:04

Ja nie przyłączę się do gratulacji, ale nie będę tego potępiał.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
ODPOWIEDZ