Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.
Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy
-
Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
-
Kontakt:
Post
autor: Dariusz Meiser » 29 maja 2008, 11:41
jck pisze:Dariusz Meiser pisze:Miło, że pamiętali
Tak, Tenzinkg jest naturalny- a Hillary'ego 'dorobili'
Dariusz Meiser pisze:Jak ja to lubię
Jak się siedzi godzinami w namiocie nie mając co robić to dyskutuje się na wszelakie tematy-im bardziej problematyczne tym lepiej.
Fajnie - też bym tak chciał
jck pisze:
Dariusz Meiser pisze:Ale jaki fajny temat do dyskusji
Dzisiaj wiadomo już coś więcej.
OJ, tu się dyskusji nie podejmę.
Nie szkodzi - już nie szaleję aż tak
Po prostu przypomniało mi się właśnie dzisiaj.
Drugi raz przypomni mi się w listopadzie
Ale mam takie niegórskie marzenie, że gdybym miał okazje pojechać do USA, to chciałbym odwiedzić Dallas i Elm Street
I sobie na żywo dokładnie wszystko pooglądać
Tolerancja dla niejednoznaczności.
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 29 maja 2008, 12:07
Dariusz Meiser pisze:Fajnie - też bym tak chciał
Oj, nie zawsze to jest przyjemne, zwłaszcza jak dla nas obydwu ostatnia kąpiel miała miejsce tydzień temu
Dariusz Meiser pisze:Ale mam takie niegórskie marzenie, że gdybym miał okazje pojechać do USA, to chciałbym odwiedzić Dallas i Elm Street
Ludzie jeżdża do USA oglądać grób Cobaina czy Presleya więć Twoje niegórskie marzenie mieści się w granicach normalności
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
-
Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
-
Kontakt:
Post
autor: Dariusz Meiser » 29 maja 2008, 12:47
jck pisze:Dariusz Meiser pisze:Fajnie - też bym tak chciał
Oj, nie zawsze to jest przyjemne, zwłaszcza jak dla nas obydwu ostatnia kąpiel miała miejsce tydzień temu
Dariusz Meiser pisze:Ale mam takie niegórskie marzenie, że gdybym miał okazje pojechać do USA, to chciałbym odwiedzić Dallas i Elm Street
Ludzie jeżdża do USA oglądać grób Cobaina czy Presleya więć Twoje niegórskie marzenie mieści się w granicach normalności
He, he - co do grobów w USA to też mam swoje typy: JFK i Miles Davis
Dodając do tego Dallas, to zaczyna się lekka schiza
Tolerancja dla niejednoznaczności.
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 29 maja 2008, 13:00
Jeszcze na grób Dana Osmana
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 29 maja 2008, 13:11
Widziałem wszystko co dostępne o Osmanie /tak mi się wydaje/.
To zdjęcie miałem w komórce na tapecie swego czasu /ludzie myśleli, że to ja
/.
To jest na drodze Atlantis, pokazuje jak wytrenowane mięśnie miał nie tylko w rękach, ale w całym ciele.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
-
Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
-
Kontakt:
Post
autor: Dariusz Meiser » 29 maja 2008, 13:18
jck pisze:Widziałem wszystko co dostępne o Osmanie /tak mi się wydaje/.
To zdjęcie miałem w komórce na tapecie swego czasu /ludzie myśleli, że to ja
/.
To jest na drodze Atlantis, pokazuje jak wytrenowane mięśnie miał nie tylko w rękach, ale w całym ciele.
Ten filmik czasem pokazywałem znajomym i mówiłem: popatrz - wspinanie w skałach to nic trudnego
Wymiękali !!!
A to zdjęcie.
Co oglądam, to nie mogę uwierzyć ...
Ale fakt - był niesamowity ...
Tolerancja dla niejednoznaczności.
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 29 maja 2008, 13:35
Dariusz Meiser pisze:Ten filmik czasem pokazywałem znajomym i mówiłem: popatrz - wspinanie w skałach to nic trudnego
Wymiękali !!!
Jak w Bytomiu morduję się przez 15 minut by pokonać 10 metrów terenu o trudnościach mniejszych niż te w których on wbiegał /120 metrów, 4 minuty 25 sekund/.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
-
Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
-
Kontakt:
Post
autor: Dariusz Meiser » 29 maja 2008, 13:40
jck pisze:Dariusz Meiser pisze:Ten filmik czasem pokazywałem znajomym i mówiłem: popatrz - wspinanie w skałach to nic trudnego
Wymiękali !!!
Jak w Bytomiu morduję się przez 15 minut by pokonać 10 metrów terenu o trudnościach mniejszych niż te w których on wbiegał /120 metrów, 4 minuty 25 sekund/.
Czy to jest bardziej kwestia psychiki czy fizycznego wytrenowania ?
Wiem, że jedno i drugie, ale co jest ważniejsze przy takich ekstremalnych popisach ?
Tolerancja dla niejednoznaczności.
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 29 maja 2008, 14:41
Mnie się wydaje, że o ile fizyczny aspekt jest w stanie wytrenować, psychiki się nie zmieni...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
-
Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
-
Kontakt:
Post
autor: Dariusz Meiser » 29 maja 2008, 14:43
jck pisze:Mnie się wydaje, że o ile fizyczny aspekt jest w stanie wytrenować, psychiki się nie zmieni...
Casus Leporowskiego
Tolerancja dla niejednoznaczności.
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 29 maja 2008, 14:51
Dokładnie.
Niektórzy ten pierwiastek po prostu mają i nic z nim nie zrobią, inni bez względu na obycie i doświadczenie tak wspinać się nie będą.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
-
Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
-
Kontakt:
Post
autor: Dariusz Meiser » 29 maja 2008, 14:55
jck pisze:Dokładnie.
Niektórzy ten pierwiastek po prostu mają i nic z nim nie zrobią, inni bez względu na obycie i doświadczenie tak wspinać się nie będą.
A ja tak sobie policzyłem, że jak Dan wszedł w 4,5 minuty na 128 metrów (400 ft), to znaczy, że na mój wieżowiec (10 pieter, około 33 metrów) wbiegłby w nieco ponad minutę.
Tyle to ja nie jestem w stanie wbiec po schodach !!!
Winda tyle jedzie !!!
i to ta szybsza z dwóch !!!
Tolerancja dla niejednoznaczności.
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 29 maja 2008, 15:30
Eh, ja też mieszkam w takim cudownym bloku. Okej, minutę po schodach to jednak spokojnie. Winda jedzie /z zegarkiem w ręku/ 28 sekund. Wbiec jest się w stanie w czasie podobnym, ale to sa schody i jedna wysokość- a on takich wieżowców pokonał 4.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
-
Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
-
Kontakt:
Post
autor: Dariusz Meiser » 30 maja 2008, 8:38
jck pisze:Eh, ja też mieszkam w takim cudownym bloku. Okej, minutę po schodach to jednak spokojnie. Winda jedzie /z zegarkiem w ręku/ 28 sekund. Wbiec jest się w stanie w czasie podobnym, ale to sa schody i jedna wysokość- a on takich wieżowców pokonał 4.
Wbiegniesz na 10 piętro w minutę ?
U mnie trzeba zrobić trasę dookoła szybu dwóch wind: schody, ściana, skręt 90 stopni, ściana, skręt, ściana, skręt i dopiero kolejne schody.
Problem zrobić to w 6 sekund / piętro
Tolerancja dla niejednoznaczności.