Tydzień jck
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Tydzień jck
Tym razem padło na mnie.
Krótko i na temat:
Mam na imię Jacek, jestem studentem, mieszkam w Katowicach.
Zapraszam.
Foto, jak widać, z lipca 2007.
Krótko i na temat:
Mam na imię Jacek, jestem studentem, mieszkam w Katowicach.
Zapraszam.
Foto, jak widać, z lipca 2007.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Widzę, że trafiłeś na Świąteczny tydzień
No to zestaw pytań, jak zdążę to jeszcze coś wymyślę
1. Czy prowadzisz we wspinaczce
2. Twoja najtrudniejsza chwila w górach
3. Miejsce/wspomnienie, do którego najchętniej wracasz górskie i nie górskie
4. Co studiujesz i czy ten kierunek ci odpowiada
5. Twoja ulubiona książka (pomijając "Dotknięcie pustki")
6. Kogo typujesz na następny tydzień
No to zestaw pytań, jak zdążę to jeszcze coś wymyślę
1. Czy prowadzisz we wspinaczce
2. Twoja najtrudniejsza chwila w górach
3. Miejsce/wspomnienie, do którego najchętniej wracasz górskie i nie górskie
4. Co studiujesz i czy ten kierunek ci odpowiada
5. Twoja ulubiona książka (pomijając "Dotknięcie pustki")
6. Kogo typujesz na następny tydzień
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Witaj, ty mi powiedz chłopie jak w wieku 23 lat tyle świata górskiego zdobyłeś:shock:
Podziwiam cię
Podziwiam cię
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Noooo
1. Ulubiona potrawa ...
Hahaha dobra juz bede powazny
2. Rekord wypitych piw ? i w jakim czasie ?
3. Ideał dziewczyny ?
4. Co najbardziej cenisz u ludzi ?
5. Czym chcesz się zając po studiach ?
6. Gdzie chciałbys poznać tą jedyną ?
7. Gdzie planujesz się wdrapać jeszcze ?
8. Co jest najwazniejsze w zyciu ? ( wiem że ogólnikowe ale poradzisz sobie )
1. Ulubiona potrawa ...
Hahaha dobra juz bede powazny
2. Rekord wypitych piw ? i w jakim czasie ?
3. Ideał dziewczyny ?
4. Co najbardziej cenisz u ludzi ?
5. Czym chcesz się zając po studiach ?
6. Gdzie chciałbys poznać tą jedyną ?
7. Gdzie planujesz się wdrapać jeszcze ?
8. Co jest najwazniejsze w zyciu ? ( wiem że ogólnikowe ale poradzisz sobie )
Tak, dzieki RafałowiS trafił mi się tydzień świateczny.
John Roskelley- Opowieści ze ściany
Greg Child- Mieszane uczucia
Wiele tego...
Z reguły gdy idę z Radkiem jesteśmy podzieleni w ten sposób, że ja prowadzę wszystko w śniegu/lodzie, On w skale. W te wakacje wyszło tak, że prowadziłem wszystko. Na Grossglocknerze mieliśmy się zmienić, ale chciał, żebym sam poprowadził najtrudniejsze fragmenty, dla złapania pewności siebie- tak przehaczyłem, a raczej przespitowałem swój pierwszy odcinek A0Patrycja pisze:1. Czy prowadzisz we wspinaczce
To zależy pod jakim względem. Najtrudniej było mi oczywiście gdy dowiadywałem się o tragedii. To co przeżyłem najbardziej fizycznie i emocjonalnie- epopeję zimowego Matterhornu. Wtedy przez 3 miesiące po przyjeździe nie chiałem nawet myśleć o górach.Patrycja pisze:2. Twoja najtrudniejsza chwila w górach
Najchętniej wracam w Karkonosze- z sentymentu. Wszelkie wspomnienia z nimi związane są dla mnie miłe.Patrycja pisze:3. Miejsce/wspomnienie, do którego najchętniej wracasz górskie i nie górskie
Studiuję na piątym roku Akademii Ekonomicznej, Finanse i bankowość- niespecjalnie mi to odpowiada, oraz Geografię na UŚ na pierwszym roku, ciekwsze, choć nie tak bardzo jak się spodziewałem.Patrycja pisze:4. Co studiujesz i czy ten kierunek ci odpowiada
Joe Tasker- Dzika arenaPatrycja pisze:5. Twoja ulubiona książka (pomijając "Dotknięcie pustki")
John Roskelley- Opowieści ze ściany
Greg Child- Mieszane uczucia
Wiele tego...
A kto wchodzi w grę?Patrycja pisze:6. Kogo typujesz na następny tydzień
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Oj nie przesadzajmy, ludzie w moim wieku to już mają na koncie ze dwa ośmiotysięcznikijanek pisze:Witaj, ty mi powiedz chłopie jak w wieku 23 lat tyle świata górskiego zdobyłeś
Kwestia taka: wiele spraw z pozoru wygląda trudno, jak się im przyjrzeć z bliska, są znacznie łatwiejsze...
Ostatnio zmieniony 24 grudnia 2007, 11:49 przez jck, łącznie zmieniany 1 raz.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Pilsner Urquell.Noel pisze:1. Ulubiona potrawa ...
Dwa. Przez cały dzieńNoel pisze:2. Rekord wypitych piw ? i w jakim czasie ?
Nie ma ideałów niestety...a może na szczęście?Noel pisze:3. Ideał dziewczyny ?
Cechę którą cenię najbardziej jest kobiecość. Mętne to i trudne do wytłumaczenia, ale nie umiem tego lepiej określić. Na drugim miejscu byłyby spokój i opanowanie.
U ludzi z którymi przebywam: umiejętność dozowania spontaniczności i wyrachowania. Nie bez znaczenia jest też szczerość- to jednak jest dość oczywiste.Noel pisze:4. Co najbardziej cenisz u ludzi ?
U ludzi jako gatunku ludzkiego- umiejętność przetrwania w sytuacjach z pozoru niemożliwych.
PracąNoel pisze:5. Czym chcesz się zając po studiach ?
Myślę, że miejsce nie ma znaczenia. Wiem, gdzie chciałbym Ją zabrać.Noel pisze:6. Gdzie chciałbys poznać tą jedyną ?
Oj, gdybym miał to wymieniać to by mi forum nie starczyło. Z najbliższych i tych w miarę realnych: Matterhorn, Weisshorn, Zinalrothorn i Dent Blanche (moja Wielka Czwórka), Elbrus, Ushba... cieżko mówić: nie wiadomo czy będę miał okazję albo czy mi się po prostu nie 'odechce'...Noel pisze:7. Gdzie planujesz się wdrapać jeszcze ?
Zdrowie, miłość i nadzieja.Noel pisze:8. Co jest najwazniejsze w zyciu ? ( wiem że ogólnikowe ale poradzisz sobie )
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Będziesz musiał spojrzeć w temat "Lista osób wchodzących w grę"jck pisze: A kto wchodzi w grę?
ale to też trzeba się zastanowić
Następna osoba będzie mieć Noworoczny Tydzień
Nie ma to jak dobrze wybrnąćjck pisze:Noel powiedział/-a:
1. Ulubiona potrawa ...
Pilsner Urquell.
No to jeszcze dwa pytania, jedno powiedzmy mądre, a drugie niekoniecznie...
1. Jak to sie zaczęło w Twoim przypadku z górami - ten pierwszy raz
2. Wierzysz w przesądy, bo w tym roku to się ich tyle nasłuchałam, że głowa boli
Staram sięPatrycja pisze:Nie ma to jak dobrze wybrnąć
Jak miałem dwa lata byłem pierwszy raz na nartach w Szczyrku i mój ojciec zorganizował wycieczkę na Szyndzielnie- Klimczok. To taki stricte początek. Jak miałem 5 lat pojechaliśmy w Karkonosze- od tego momentu jestem 'zarażony'.Patrycja pisze:1. Jak to sie zaczęło w Twoim przypadku z górami - ten pierwszy raz
Odpowiadając na chłodno- nie. Jak to jest w podświadomości- nie wiem, nie wykluczam.Patrycja pisze:2. Wierzysz w przesądy, bo w tym roku to się ich tyle nasłuchałam, że głowa boli
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Wiadomo, że znaleść jakaś pracę. Ale tak ogólnie: chciałbym żyć i nie żałować tego czasu.Pete pisze:1. Co zamierzasz robić po studiach ?
Jeżdże w Alpy bo nie stać mnie na Tatry. Środki są tak niewielkie, że wystarcza trochę dorywczej pracy.Pete pisze:2. Skąd bierzesz środki na te wszystkie alpejskie wyprawy ?
Myślę, że angielski znam na tyle, bym nie musiał się obawiać jakichkolwiek dyskusji.Pete pisze:3. Czy znasz dobrze jakieś obce języki ?
Takich których pierwszy raz spotkałbym w górach? Nie. Wynika to może z tego, że raczej nie nocuję w schroniskach/na polach namiotowych.Pete pisze:4. Czy masz jakichś znajomych poznanych w górach ?
Raczej nie. Bycie GOPRowcem u nas wiążę się także z byciem przewodnikiem- ja raczej nie mam ku temu predyspozycji. Poza tym za bardzo podziwiam GOPRowców by widzieć się w ich gronie- raczej nie moja liga.Pete pisze:5. Czy chciałbyś pracować w GOPRze ?
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
To prawda.Jako,ze to ja cie wytypowale to czuje sie w obowiazku zadac jakies pytanie.jck pisze:Tak, dzieki RafałowiS trafił mi się tydzień świateczny.
1)Odpowiedz na swoje standardowe pytanie
Jak oceniasz postepek Simon Yatesa "Czekajac na Joe."
2)Dlaczego tak bardzo chcesz wejsc na gory,ktore sa nie bezpieczne czyli jak bys odpowiedzial na pytanie laika "Po co on tam polazł?"
3)Jak przygotowujesz kondycje do wyjazdow gorskich?Tylko nie mow ze pijesz duzo Piwa?
4)Gory potrafia byc okrutne,czy wyjazd na Materhorn cie zmienił?
No i ostatnie pytanie spoza gor
5)Co oznacza dla ciebie szczescie i spełnienie?
Wiecej pytan ode mnie dostaniesz jak sie spotkamy w gorach w pubie lub na sciance
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible
Pozytywnie, a może bardziej precyzyjnie- po ludzku.RafalS pisze:Jak oceniasz postepek Simon Yatesa "Czekajac na Joe."
Moje mniemanie o nim spadło dopiero po jego późniejszych wyczynach.
Sformułowanie Mallory'ego jest chyba dobrym wytłumaczeniem. Tak naprawdę sens chodzenia po górach jest trudny do zrozumienia dla tych, którzy tego nie zasmakowali. Ja góry traktuję jako inną formę narkotyku.RafalS pisze:2)Dlaczego tak bardzo chcesz wejsc na gory,ktore sa nie bezpieczne czyli jak bys odpowiedzial na pytanie laika "Po co on tam polazł?"
Ale to prawda. Jak napisałem w relacji z Matterhorna: kac i niekorzystne odczuwanie braku tlenu są do siebie bardzo zbliżone. Dodatkowo: biegam po schodach, często z plecakiem.RafalS pisze:3)Jak przygotowujesz kondycje do wyjazdow gorskich?Tylko nie mow ze pijesz duzo Piwa?
Nie traktuję gór jako okrutnych. One są. To nie góry zabijają ludzi, tylko ludzie zabijają się w górach. Personalizacja góry, nadanie jej cech, ma dla mnie charakter wyrażenia uczuć, tego czym jest dla mnie dana góra.RafalS pisze:4)Gory potrafia byc okrutne,czy wyjazd na Materhorn cie zmienił?
Czy Matterhorn mnie zmienił? Drugi wyjazd napewno odbił się na mojej psychice. Jeszcze bardziej utemperował moje ambicje, mimo, że uważam, że nie porwaliśmy się z motyką na Słońce. Pokazał mi, że w człowieku drzemią pokłady energii, których się nie spodziewa, że jeśli jest się w stanie powiedzieć "nie dam rady" można też zrobić coś, co może ocalić życie. Przede wszystkim jednak pozostawił mnie z pozytywnymi wspomnieniami: wiem, że na Radku mogę polegać w ciemno i pomimo różnych charakterów potrafimy przetrwać naprawdę wiele. Poza tym i to chyba najpiękniejsze: wtedy po raz pierwszy uratowałem komuś życie- uśmiech tej osoby, jest czymś czego nie zapomina się chyba nigdy...
To trudne pytanie, zwłaszcza w odniesieniu do świata pozagórskiego. Nie potrafię tego ująć w inny sposób niż taki, by w chwili przed śmiercią móc sobie powiedzieć "Gdybym miał możłiwość przeżyć życie jeszcze raz, chciałbym by tak samo ono wyglądało".RafalS pisze:5)Co oznacza dla ciebie szczescie i spełnienie?
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...