Tydzień Patrycji

[Anonymous]

Rzadko, niestety, mam czas przeglądać szczegółowo forum, prócz bieżących spraw, ale jak się zaprę, to Tygodnie... Forumowiczów czytam w całości. Tym razem padło na Patrycję. No w końcu było gdzieś stwierdzenie, że pytania można zadawać cały czas.

1. Jakie lubisz książki?
2. Jak bardzo boisz się pająków?
3. Masz jakieś sierściuchy w domu ?
4. Komputera używasz tylko jak coś potrzebujesz, czy coś więcej?
5. Ulubiona gra komputerowa?
6. Jaki samochód chciałabyś sobie kupić?
7. Będziesz w lutym na Zjeździe?

[Anonymous]

Zauważyłem, że w Profilu w rubryce Zawód, masz wpisane plastyk.
Malujesz coś lub rzeźbisz?

[Anonymous]

Przeszłaś Orlą Perć?

[Pati]

1. Jakie lubisz książki?
Ostatnio żadnej , bo dostałam obrzydzenia do tych z półki mądre,
ale te które lubię najbardziej:
Andrzej Sapkowski Wiedźmin
Terry Goodkind i jego cykl Miecz Prawdy
Anne Rice cykl Kroniki Wampirów
Mario Puzo Ojciec Chrzestny
James Clavell Shogun
i mam zamiar przeczytać te tytuły o górach, które padły na forum,
a których jeszcze nie mialam w swoich rękach

2. Jak bardzo boisz się pająków?
Zależy od tego jak duży to pająk i od odległości w jakiej się z nim znajduję.
Wiadomo ciśnienie mi się podnosi, ale da się przeżyć.
Zdarzyło mi się dawniej nie obejść bez krzyku

3. Masz jakieś sierściuchy w domu ?
Niestety nie

4. Komputera używasz tylko jak coś potrzebujesz, czy coś więcej?
Właściwie głównie jak potrzebuję, ale w sensie, że jeśli już potrzebuję coś więcej
i jakiś problem mnie nurtuje to siedzę i cos tam męczę - części, instalacja programów, itp.

5. Ulubiona gra komputerowa?
Gothic

6. Jaki samochód chciałabyś sobie kupić?
No cóż... jepp, ale japoński, taki elegancki, niezbyt duży, z nowszych wersji np. Mitsubishi Pajero

7. Będziesz w lutym na Zjeździe?
Tak, będę na pewno, chyba, że mnie dorwie jakis czynnik niezależny od mnie, ale czego to sie nie robi

[Pati]

Malujesz coś lub rzeźbisz?

Ostatnio nic konkretnego, bo oleje są drogie (wiadomo wolę gdzieś pojechać), a w rzeźbę się nie bawię,
ostatnio w glinie, czy w gipsie babrałam się w liceum.
Raczej coś rysuję, albo projektuję na Corelu lub wyklejam szyldy.



Przeszłaś Orlą Perć?

Nie, bo do niedawna nie wiedziałam, że w Polsce taka jest (bez komentarza).
Tak to jest jak się łazi głównie po Słowackich Tatrach Zaległość nadrobię w lipcu tego roku
i już się nie mogę doczekać. Mam nadzieję, że tych planów nic mi nie pokrzyżuje.

[Anonymous]

Zaległość nadrobię w lipcu tego roku
i już się nie mogę doczekać. Mam nadzieję, że tych planów nic mi nie pokrzyżuje.

Ja przeszedłem odcinek Zawrat - Kozia Przełęcz. Wiem już jak jest, i dlatego również jak Ty, nie mogę się doczekać kiedy wreszcie tam pójdę. Terminowo planuję te same okolice czasowe co Ty, i mimo że pojadę z kolegą z pracy, jest szansa, że spotkamy nie tylko Ciebie. No bo chyba sama się nie wybierasz na tak trudny szlak?

[Pati]

Nie, sama się nie wybieram, chyba, że będę zmuszona, ale to się jeszcze zobaczy,
do lipca jeszcze daleko, ale wiem jedno,
że będę nocować w schronisku, także odpadną podejścia z Zakopanego.
Chodzi o to, że ludzie zaś tak dużo nie chodzą po górach, przynajmniej nie u mnie...

[Anonymous]

że będę nocować w schronisku, także odpadną podejścia z Zakopanego.

Murowaniec?

Chodzi o to, że ludzie zaś tak dużo nie chodzą po górach, przynajmniej nie u mnie...

Czegoś tu nie łapię.

[Pati]

Murowaniec?

Dolina Pięciu Stawów

Czegoś tu nie łapię.

Jakby to powiedzieć... u mnie jak rzucam hasło, że jadę w góry,
to da się znaleźć znajomych tylko na niższe trasy.
Jak słyszą, że jadę w Tatry to następuje coś takiego jak odruch zwrotny i ucieczka,
podsumowując: co niektórym obrzydziłam ten temat, a poza tym raczej nie lubią tak chodzić po górach.

[Anonymous]

Hahaha

odruch zwrotny i ucieczka,

musiałaś ich nieźle nastraszyc

[Pati]

musiałaś ich nieźle nastraszyc

Czy ja wiem... raczej nad tym za bardzo nie pracowałam... smutne, ale prawdziwe... ech
Na przykładzie najbliższym - mojej siostry - miała raz problem, żeby wejść
po łańcuchu na powiedzmy dla niej pionową ścianę, zachamowła ruch, o mało tam się nie rozpłakała,
trzeba było ją wciągać, od tamtej pory powiedziała, że nigdy więcej ze mną w góry nie pojedzie...

[RafalS]

musiałaś ich nieźle nastraszyc

Czy ja wiem... raczej nad tym za bardzo nie pracowałam... smutne, ale prawdziwe... ech
Na przykładzie najbliższym - mojej siostry - miała raz problem, żeby wejść
po łańcuchu na powiedzmy dla niej pionową ścianę, zachamowła ruch, o mało tam się nie rozpłakała,
trzeba było ją wciągać, od tamtej pory powiedziała, że nigdy więcej ze mną w góry nie pojedzie...

Pewnie wybralas nie ta trase dla niej jak na pierwszy raz...

[Anonymous]

Siostra chyba z innej gliny ulepiona , ty Patrycjo nie znasz słowa nie da się ? lub nie dam rady ?

[Anonymous]

O i mam kolejne pytanie czy jesteś mściwa ?

[Pati]

Pewnie wybralas nie ta trase dla niej jak na pierwszy raz...

Nie to była jedna z któryś tam już tras, ale mnie ciągnęło ciągle w górę, a dla niej to już był pułap.

Siostra chyba z innej gliny ulepiona

To prawda, ostatnio jej ulubionym zajęciem jest odpoczywać

nie znasz słowa nie da się ? lub nie dam rady

Ano znam i bywa, że tak mówię, ale jestem też uparta jak osioł i na to nic nie poradzę,
ale z tym walczę z różnym skutkiem...

O i mam kolejne pytanie czy jesteś mściwa

I tak i nie. Jeśli ktoś bardzo by mi zalazł za skórę, to skłamałabym jeśli napisałabym,
że nie chcę się na nim odegrać. A nie jeśli było by to "delikatniejsze" nadepnięcie na odcisk,
raczej bym się wtedy do takiej osoby mogła uprzedzić.