Tydzień Justyś
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Ale od tego czasu byłaś z wizytą na trzech koncertach Pearl Jamu, a ja na żadnym.
Dlaczego nie byłem w Chorzowie na koncercie? Z dwóch powodów:
- nie chciałem psuć wrażenia z 2000 roku, wiedziałem, że taki koncert się nie powtórzy,
- nie jestem aż takim fanem by regularnie odwiedzać ich koncerty. Moje gusta muzyczne oscylują wokół nieco innych gatunków cięższych brzmień.
Dlaczego nie byłem w Chorzowie na koncercie? Z dwóch powodów:
- nie chciałem psuć wrażenia z 2000 roku, wiedziałem, że taki koncert się nie powtórzy,
- nie jestem aż takim fanem by regularnie odwiedzać ich koncerty. Moje gusta muzyczne oscylują wokół nieco innych gatunków cięższych brzmień.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
o nie, na forum zerkam sobie przy okazji, troche racja ze to jest pretekst zeby się nie uczyć bo mi się nie chcesokół pisze:Justyś, lecisz w kulki, bo zamiast się uczyć to siedzisz na kompie. Byś spakowała plecak i nie wymigiwała się, tylko przyjechała na Pilsko. Ja wiem, ze sie boisz, słusznie zresztą, ale i tak przyjedź.
Ale wyjazd do Pilska zająłby mi 3 dni :] Nie mogę.
Sokół nie boję się Ciebie, chciałabym naprawdę Cię poznać.
Jck - może i dobrze zrobiłeś, chorzów nie był jakiś wyjątkowy.
Wszem i wobec ogłaszam że idę się uczyć
Tak właśnie słyszałem od znajomych, którzy na koncercie się zjawili. Cóż, raz mi wystarczy, są inne koncerty na których chciałbym się zjawić.
Z drugiej strony, dla fanki, to nie ma aż takiego znaczenia, liczy sie atmosfera.
Powodzenia w nauce.
Z drugiej strony, dla fanki, to nie ma aż takiego znaczenia, liczy sie atmosfera.
Powodzenia w nauce.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Dla mnie koncert wtedy wydawał się wyjątkowy bo był tym pierwszym. Zresztą wykonanie Black z tego dnia do dziś jest moim ulubionym livem.
Ale teraz mając wspomnienia z Berlina i z Gdyni uważam ze Chorzów wypadł średnio,zresztą za krótko.
Mnie tak zafascynowali, że nie jestem w stanie nie jechać na ich koncert
Uwielbiam ich. Ale...kogo to obchodzi
Ale teraz mając wspomnienia z Berlina i z Gdyni uważam ze Chorzów wypadł średnio,zresztą za krótko.
Mnie tak zafascynowali, że nie jestem w stanie nie jechać na ich koncert
Uwielbiam ich. Ale...kogo to obchodzi
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
1. Zdecydowanie piesDariusz Meiser pisze:
1. Pies czy kot ?
2. Chomik czy świnka morska ?
3. Rybki czy kanarek ?
2. Chomik, głównie Roborowski
3. Kanarek
Ostatnio się dużo wypowiadałam więc teraz dla zachowania równowagi ucichłam.sokół pisze:I jeszcze jedno...
Co tak ostatnio ucichłaś?
Dziękuję wszystkim za zadawane pytania. Z racji iż nikt nie odpisał mi na zaproszenie do kolejnego tygodnia ta kwestia zostaje otwarta, kto chce niech założy swój temat. Ewentualnie niech sprawę przejmą moderatorzy.
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Miałem pięc chomików - syryjskie, a mój syn miał dżungarskiego.Justyś pisze:1. Zdecydowanie piesDariusz Meiser pisze:
1. Pies czy kot ?
2. Chomik czy świnka morska ?
3. Rybki czy kanarek ?
2. Chomik, głównie Roborowski
3. Kanarek
Ostatnio się dużo wypowiadałam więc teraz dla zachowania równowagi ucichłam.sokół pisze:I jeszcze jedno...
Co tak ostatnio ucichłaś?
Dziękuję wszystkim za zadawane pytania. Z racji iż nikt nie odpisał mi na zaproszenie do kolejnego tygodnia ta kwestia zostaje otwarta, kto chce niech założy swój temat. Ewentualnie niech sprawę przejmą moderatorzy.
Strasznie żal człowiekowi, gdy konczą żywot ...
Tolerancja dla niejednoznaczności.