Tydzień Malgo2malgo

Zanim napiszesz pierwszego posta przedstaw się nam: kim jesteś i czym się interesujesz. W swoim profilu nie zapomnij wpisać skąd jesteś.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 16 lutego 2011, 18:42

Mariusz G. pisze:Wierzysz w moralność polityków ?
Jestem pewna, że młodzi politycy naprawdę chcą zrobić coś dla kraju lub swojej lokalnej społeczności, jednak kiedy są już w środku tego politycznego tworu nagle dociera do nich, że nie ma na coś pieniędzy, że coś zostało już zrobione do połowy, ale od początku źle i trochę szkoda to zaprzepaszczać mimo, iż skutek końcowy nie musi być zadowalający. I tym sposobem stają się częścią tego wiru i muszą się jemu poddać.
Co innego działania, które mają na celu tylko (i aż) budowę wizerunku. Niestety, nie wszyscy interesują się polityką i ich uwagę zwracają tylko tzw. pseudoeventy, czyli wydarzenia bez wydarzeń, działania robione pod publikę, których celem jest zdobycie dobrej popularności i w rezultacie głosów na wyborach... Czy jest to moralne - pewnie nie, ale takie są teraz mechanizmy, inaczej politycy nie zaistnieją w świadomości społeczeństwa (niczym gwiazdy showbiznesu...).
Mogłabym pisać o tym bez końca :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 lutego 2011, 18:46

Ja nie będę Cie męczył i zadam 2 ale za to niezbyt wygodne pytania :)
1.Z Twojego opisu widzę że bardzo interesujesz się polityką. Nie pytam o sympatie polityczną (nawet nie chcę tego wiedzieć- jeszcze byśmy się pokłócili na tym forum). Ale jeśli chciałaś zapisać się do jakiejś partii to musisz mieć jakieś przekonania albo interesuje Cie tylko marketing polityczny. (odpowiedz co bardziej). Jeśli jednak z przekonania tak to jak przekonasz do polityki człowieka (np mnie), który uważa ją za sztukę manipulacji głupim społeczeństwem a nie rządzenia państwem.
2. Oczywiście pytanie z tematyki górskiej. Masz do wyboru a)wejście na szczyt górski na którym jeszcze nie byłaś, byłoby to Twoje największe osiągnięcie górskie (i załóżmy że jesteś w stanie tam wejść) ale jest mgła i nic nie widać nie zrobisz żadnych zdjęć-nikomu się nawet nie pochwalisz b) wejście na szczyt na którym już wielokrotnie już byłaś przy wspaniałej pogodzie.
Co wybierasz?
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 16 lutego 2011, 19:03

Mosor reinkarnacja pisze:czy kończyłaś jakieś kursy typewriterskie
Wow, Michał zszokowałeś mnie, nie sądziłam, że to widać :)
Po pierwsze: już w liceum miałam taki przedmiot Praca biurowa i na nim uczyłam się jakich zasad należy przestrzegać przy pisaniu przeróżnych pism. Po drugie: kończyłam studia ze specjalizacją dziennikarską i tam nie było zmiłuj dla błędów interpunkcyjnych (stylistycznych itp). Po trzecie: mam trochę na tym punkcie fizia i lubię, kiedy coś wygląda tak jak trzeba :)
Mosor reinkarnacja pisze:2. Co najważniejsze jest dla ciebie w górach, czyli po co tam idziesz?
Uwielbiam świeże, ostre, górskie powietrze i to jest pierwsze co odczuwam wchodząc na szlak, że wreszcie mogę odetchnąć pełną piersią. W górach czuję się jak w bajce, jak patrzę na te widoki to wydaje mi się niebywałe, że wszystko, co widzę zrobiło się "samo", że takie cuda potrafiła zrodzić matka ziemia. Dla tego uczucia warto się zmęczyć, iść ileś godzin, bać się momentami. W górach ludzie wydają mi się bardziej przyjaźni, nikogo nie dziwi, że ktoś kogoś zagaduje. Ile to razy słyszałam rozmowy na szlaku typu "tak się dziwiłem po co ci ludzie jeżdżą w góry i dopiero jak sam to zobaczyłem, to się dowiedziałem". Poza tym, jak już wracam do kwatery, okropnie zmęczona, czuję, że zrobiłam coś pożytecznego dla samej siebie :)
Mosor reinkarnacja pisze:3. Jak przygotowujesz się do wyjazdu w góry?
Kiedy już mam zaplanowany termin wyjazdu (a niestety muszę takie rzeczy planować wcześniej), rozpytuję znajomych kto byłby chętny na wyjazd. Potem szukam i rezerwuję odpowiednią kwaterę, bo raczej nocuję w mieście a nie w schroniskach (jednak po zjeździe w Pieninach trochę się do schronisk przekonałam, może nie wmówi mi nikt, że zawsze i wszędzie jest ciepło ;) ale schronisko daje możliwość zaoszczędzenia masy czasu). Potem obmyślam trasy do zrobienia: takie na pogodę i niepogodę, na kondycję i brak kondycji (chyba, że to nie ja jestem głównym organizatorem. Jeżeli chodzi o wyjazdy w Tatry, to zwykle plan robię ja). Kupuję wszystko, czego mi brakuje. I w drogę :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 16 lutego 2011, 19:20

Malgo2malgo pisze:Wow, Michał zszokowałeś mnie, nie sądziłam, że to widać
Widać i to mi się rzuca w oczy bardzo mocno. Lubię zwracać uwagę na wiele szczegółów w różnych dziedzinach życia. Jest mi to w pewnym sensie potrzebne do czegoś. ;)
Malgo2malgo pisze:Po drugie: kończyłam studia ze specjalizacją dziennikarską i tam nie było zmiłuj dla błędów interpunkcyjnych (stylistycznych itp)
Właśnie tego nie lubię, jak w tekstach internetowych brakuje dosłownie wszystkiego... bo to tylko w internecie. Nie mówię, że sam nie robię takich błędów, ale zwracam na to uwagę, jak coś piszę.
Malgo2malgo pisze:mam trochę na tym punkcie fizia i lubię, kiedy coś wygląda tak jak trzeba
Też to lubię :spoko:
Malgo2malgo pisze:ale schronisko daje możliwość zaoszczędzenia masy czasu
Jak dla mnie schroniska są przyczyną straty ogromnych ilości czasu, ale o tym później... ;)
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 16 lutego 2011, 19:29

mansi pisze:Ale jeśli chciałaś zapisać się do jakiejś partii to musisz mieć jakieś przekonania albo interesuje Cie tylko marketing polityczny. (odpowiedz co bardziej). Jeśli jednak z przekonania tak to jak przekonasz do polityki człowieka (np mnie), który uważa ją za sztukę manipulacji głupim społeczeństwem a nie rządzenia państwem.
Każdy ma jakieś przekonania polityczne, jednak przynależność do dużej partii zwykle powoduje, że do pewnych kwestii musimy jakoś się przekonać i dostosować (chyba nie ma takiej możliwości, by każdy punkt statutu odpowiadał wszystkim) - inaczej pozostaje nam tylko stworzenie własnej partii, co wcale nie jest takie proste i rodzi niebezpieczeństwo, że wcale nie trafi ona do wyborców. Czy interesuje mnie bardziej polityka, czy marketing polityczny... Jedno bez drugiego nie istnieje :) Polityka to władza i to ogromna, większej już nie można mieć. Natomiast marketing polityczny czy może inaczej zawód "spin doctora" to tylko doradztwo, to życie w zapleczu - pytanie co komu bardziej odpowiada. Nie wszyscy nadają się do pełnienia funkcji publicznej (spójrzcie jak męczył się Waldemar Pawlak... zbyt medialny to on nie jest, ale cały czas widać postępy), jest to prawie jak rzucenie się psom na pożarcie, wszyscy patrzą ci na ręce i to non stop, nie ma czegoś takiego, że wychodzisz z pracy i już jesteś zwykłym Kowalskim, cały czas jesteś posłem/ ministrem itp. To bardzo ciężka praca.
W polityce mnóstwo miejsca zajmuje manipulacja, nie ma co się oszukiwać, że jest inaczej, jednak warto interesować się polityką, może nawet zajmować się nią, brać udział w wyborach, gdyż świadome społeczeństwo daje najlepszą okazję do rozwoju państwa. Polityka w Polsce cały czas raczkuje, za mało w niej nowego pokolenia, które jest bardziej przedsiębiorcze, może postrzegane jako mniej patriotyczne, ale to gospodarka może rozwinąć kraj. Patriotyzm wyjdzie sam z siebie. Nikt nie zapomni o historii, ważne by nie zajmować się polityką historyczną, grzebanie w przeszłości nie da przyszłości.
Wracając do Twojego pytania czy wolałabym być politykiem, czy doradcą - myślę, że to drugie, bo gdybym weszła w tę polityczną szajkę, zrujnowałoby to moje neutralne przecież, jak na dobrego politologa przystało, poglądy :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 16 lutego 2011, 19:34

mansi pisze:Masz do wyboru a)wejście na szczyt górski na którym jeszcze nie byłaś, byłoby to Twoje największe osiągnięcie górskie (i załóżmy że jesteś w stanie tam wejść) ale jest mgła i nic nie widać nie zrobisz żadnych zdjęć-nikomu się nawet nie pochwalisz b) wejście na szczyt na którym już wielokrotnie już byłaś przy wspaniałej pogodzie.
Mansi, jeżeli byłby to wyjazd weekendowy i byłabym w górach właściwie jeden dzień, to wybrałabym górę z widokami. Natomiast jeśli byłaby to wycieczka, załóżmy, tygodniowa, to wybrałabym szczyt, na którym jeszcze nigdy nie byłam. Cieszyłabym się powietrzem i swoim osiągnięciem.
Ostatnio moja koleżanka przekonała mnie do gór bez przepięknej pogody, ją zachwycały nawet chmury, szum strumyków, nie potrzebowała widoków. Na szczęście zaraziła mnie tym :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 lutego 2011, 19:49

Widać politykę masz we krwi, na oba moje pytania udzieliłaś "politycznie poprawnych" odpowiedzi :):)
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1421
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 16 lutego 2011, 20:29

Malgo2malgo pisze:Co innego działania, które mają na celu tylko (i aż) budowę wizerunku
Jak mawiał mój ś.p. dziadunio : "z g...a bata nie ukręcisz..." :D
Malgo2malgo pisze:Każdy ma jakieś przekonania polityczne
Polityczne czy moralno-zdroworozsądkowe ? To nie zawsze idzie ze sobą w parze. Nie boisz się czasem , że jak kiedyś wejdziesz w to środowisko, Twoje postrzeganie otaczającej rzeczywistości może się jednak zmienić ? No wiesz : pęd do kariery za wszelką cenę , cynizm , konformizm ... Trzeba mieć dość silny charakter żeby w którymś tam momencie powiedzieć sobie basta i trzasnąć drzwiami , ale dzięki temu móc śmiało patrzeć w lustro. To trudne pytanie , więc jak nie chcesz , to nie odpowiadaj.
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Montenero

Post autor: Montenero » 17 lutego 2011, 8:29

Jak mawiał mój ś.p. dziadunio : "z g...a bata nie ukręcisz..." :D
;)
Ostatnio zmieniony 24 sierpnia 2011, 9:47 przez Montenero, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 17 lutego 2011, 18:28

Mariusz G. pisze:Jak mawiał mój ś.p. dziadunio : "z g...a bata nie ukręcisz..."
Montenero pisze:Lub "Nikt z głodu jeszcze się nie zesrał"
Oj, nawet nie wiecie jakie cuda można zrobić z człowieka :) Ale nie będę już zanudzać o tej polityce, chyba nie wszyscy to lubią :)
Mariusz G. pisze:Nie boisz się czasem , że jak kiedyś wejdziesz w to środowisko, Twoje postrzeganie otaczającej rzeczywistości może się jednak zmienić ?
Ja się nie obawiam, ja to wiem :) punkt widzenia zawsze zmienia się od punktu siedzenia, syty głodnego nie zrozumie i głodny sytego również. Wszystkim się nie da dogodzić i zawsze będzie można powiedzieć, że ktoś postąpił niemoralnie, bo dał temu a zabrał tamtemu.
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1421
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 17 lutego 2011, 19:38

Malgo2malgo pisze: punkt widzenia zawsze zmienia się od punktu siedzenia, syty głodnego nie zrozumie i głodny sytego również. Wszystkim się nie da dogodzić i zawsze będzie można powiedzieć, że ktoś postąpił niemoralnie, bo dał temu a zabrał tamtemu.
Sorry Małgo , ale nie bardzo rozumiem . To niewątpliwie oczywista oczywistość , ale jak to sie ma do odpowiedzi na moje pytanie ? :)
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 19 lutego 2011, 11:55

Mariusz G. pisze:jak to sie ma do odpowiedzi na moje pytanie ?
Mariusz G. pisze:Nie boisz się czasem , że jak kiedyś wejdziesz w to środowisko, Twoje postrzeganie otaczającej rzeczywistości może się jednak zmienić ?
Hmmm jak by Ci to wytłumaczyć jeszcze jaśniej... Myślę, że każdy na początku swojej kariery politycznej chce zrobić wiele dla otoczenia, jednak po pewnym czasie może zauważyć, że da się zrobić tylko niektóre rzeczy i zabiera się za to, co się da :) I tym sposobem zmienia się punkt widzenia od punktu siedzenia. :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Anonymous

Post autor: Anonymous » 19 lutego 2011, 19:06

Znasz zespół BACIARY lubisz muzykę góralską, masz ulubiony zespół ludowy ?
Byłaś kiedykolwiek na zabawie wiejskiej,co sądzisz o takich imprezach
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 19 lutego 2011, 19:53

Cześć Atomo, dziękuję za pytania :)
Atomo pisze:Znasz zespół BACIARY lubisz muzykę góralską, masz ulubiony zespół ludowy ?
Pierwszy raz słyszę o tym zespole, ale już sobie włączyłam ich stronę i słucham :) Muzyka góralska w niczym mi nie przeszkadza, lubię posłuchać, ale nie mam ulubionego zespołu - do tej pory znałam tylko piosenki Golec uOrkiestry :lol: byłam kiedyś na ich koncercie i było super.
Muzykę ludową lubię, strasznie zazdroszczę tancerkom i tancerzom zespołów ludowych, w Pruszkowie jest zespół Pruszkowiacy, paru moich znajomych było w tym zespole, zwiedzili kawał świata no i te umiejętności :) Byłam też na koncercie zespołu Mazowsze, mój towarzysz umierał z nudów :) a ja mogłabym tak siedzieć, patrzeć i słuchać bez końca.
Byłaś kiedykolwiek na zabawie wiejskiej,co sądzisz o takich imprezach
Byłam raz (w moim dorosłym życiu) na wiejskim weselu i było super - wielki przepych, masa jedzenia, zawsze orkiestra, wiele tradycji jeszcze przed ceremonią ślubną - zupełnie inaczej niż na miejskich imprezach. Ja sama bardzo lubię uczestniczyć w takich "innych" wydarzeniach, można się wiele dowiedzieć o ludziach a ja strasznie lubię nabierać nowych doświadczeń, lubię się "uczyć ludzi", jeżeli wiesz co mam na myśli.
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 lutego 2011, 12:32

Czytałem że pracujesz w banku,znasz się na rynkach finansowych,grasz na giełdzie, może masz jakieś obligacje może akcje banku w którym pracujesz.
Ogólnie wiesz coś na ten temat.
A jak u Ciebie z gotowaniem,upiekłaś ciasto czy masz jakieś doświadczenie w tej dziedzinie.
ODPOWIEDZ