To są zdjęcia z serii "wrzucane na Pulpit", wykonane przeze mnie w górach wiadomychHalinkaŚ pisze:12. Pochwal się swoimi trzema ulubionymi zdjęciami
Tydzień Malgo2malgo
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
- Załączniki
-
- DSC02538kompr..JPG (57.36 KiB) Przejrzano 1871 razy
-
- DSC02475kompr..JPG (56.44 KiB) Przejrzano 1871 razy
-
- DSC00664kompr..JPG (59.58 KiB) Przejrzano 1871 razy
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Ad. 13. Kawał może stary i oklepany, ale wspominam go często.HalinkaŚ pisze:13. Opowiedz kawał, który Cię najbardziej rozśmieszył
14. Jak tutaj trafiłeś i jaka jest twoja opinia o forum na dzień dzisiejszy
15. Wierzysz w podania ludowe, przesądy, wróżby, horoskopy
16. Twoje motto życiowe brzmi ...
Zjeżdza narciarz ze stoku nagle bęc prosto w drzewo. Zęby wybite, ręce i nogi połamane, nowe narty gdzieś poleciały. Na co narciarz: - A ch** i tak lepiej niż w robocie.
Ad. 14. Trafiłam tutaj przypadkiem za namową Tom-pi4, z którym poznałam się na Facebooku. Wypowiadaliśmy się na temat Spotkań z Filmem Górskim w Zakopanem. Jakie to szczęście, że mnie namówił do zaglądnięcia na stronę GS
Ad. 15. Bardzo lubię czytać podania ludowe, lubię historie o wiedźmach i innych magicznych niezidentyfikowanych zjawiskach. Horoskopy często czytam, rzadko się sprawdzają a jak się sprawdzą (zwłaszcza coś złego), to zwalam na nie, że podziałały na moją podświadomość Wierzę też w znaczenia imion i takie tam. Zodiakalne Raczki już tak mają.
Ad. 16. Moje motto życiowe... Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki (to tak w ramach uczenia się na własnych błędach).
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Ad. 17. Nie mam chyba autorytetu... ale są osoby, które bardzo mi imponują - swoimi osiągnięciami, pasjami, zdolnościami, postawą życiową - wielu z Was znajduje się w tym gronieHalinkaŚ pisze:17. Kto jest dla ciebie autorytetem i dlaczego
18. Co byś nam aktualnie polecił/ła do przeczytania z prasy, literatury, a może jakiś film do obejrzenia lub sztukę teatralną
19. Twoje cele na przyszłość w życiu osobistym i zawodowym
20. Kim chciałe/aś zostać, jak byłe/aś dzieckiem
Ad. 18. Teatr: jeżeli będziecie w Warszawie i mieli możliwość, polecam spektakl "Les Miserables" w Teatrze Muzycznym Roma, zaskoczy Was jakie efekty specjalne można zobaczyć na deskach sceny. (Wielkie wrażenie zrobił na mnie też "Upiór w operze").
Prasa: o ile jeszcze nie znacie - polecam czasopismo "Tatry", prenumeruję je od dawna.
Ad. 19. Moje cele w życiu osobistym: chciałabym mieć męża i dzieci - taki pospolity cel nie różnię się zbytnio od reszty ludzi. Cele w życiu zawodowym: chciałabym pracować w zawodzie, wykorzystywać wiedzę jaką zdobyłam na studiach politologicznych, marzy mi się zostanie doradcą ds. wizerunku politycznego, jakiś czas temu chciałam zapisać się do partii lub chociaż pomagać przy organizacji wyborów. Planuję pójść na studia podyplomowe z psychologii marketingu, wcześniej chciałam się doktoryzować w dziedzinie nauki o polityce, szybko mnie od tego odpędziły ceny za semestr... Może zarobki z czasem pozwolą mi na realizację tego marzenia
Ad. 20. Jak byłam dzieckiem bardzo chciałam zostać piosenkarką albo dziennikarką /prezenterką (uwielbiałam czytać przed lustrem, udając, że czytam wiadomości).
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Kiedy długo mnie w Warszawie nie ma to się od niej odzwyczajam i powrót bywa bolesny, bo tak tam głośno... Nie wyobrażam sobie jednak życia bez Warszawy na codzień, kręci się tu mnóstwo kolorowych ludzi (mam na myśli ubrania), dużo się dzieje, występują pewne rytuały (np. nielegalni tragarze pod stacją metra, poustawiani na konkretnych pozycjach i krzyczący umowne hasła na widok straży miejskiej, pan grający na krześle itd.). To do Warszawy jeżdżę na imprezy, do teatru, kina, na długie spacery po starówce. Z Warszawy podekscytowana jeżdżę w góry W Warszawie jest moja praca, gdzie poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi.Atria pisze:A jak oceniasz Warszawę jako miasto? Lubisz je?
Tak, lubię Warszawę
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Tylko jak ja dojadę do Tychów na rowerze i dalej do Szczawnicysalek pisze:No to pierwszego chętnego już masz
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Ale guziki przyszywać umiesz ...?Malgo2malgo pisze:5. Czy umiesz szyć/ robić na drutach/ szydełku/ haftować?
Niestety do tego mam dwie lewe ręce. Czasami mam nawet chęć coś porobić, ale wychodzi z tego... hmm nic zadawalającego
A tak poważnie : jeśli chodzi o trunki ( wszystko jest dla ludzi oczywiście , ale w granicach rozsądku ) : Jeśli już, to jakie ? Piwo , wino , koniak , wódka ... Jeśli wino, to czerwone czy białe ? Wytrawne czy słodkie ?
A moze jakiś własny przepis na ciekawy koktajl ?
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Tak, przyszyję guzik, ale bardzo ściśle i mocnoMariusz G. pisze:Ale guziki przyszywać umiesz
Jestem osobą mało pijącą, ale jeśli już, to lubię drinki mojito, martini ze spritem, becherovkę też ze spritem, krupnik, wżg, czasami zwykłą białą wódkę, jeśli chodzi o piwo, to najbardziej lubię soczek jabłokowy Redds. Za winami raczej nie przepadam, lubię tylko musujące ChinChin lub DoratoMariusz G. pisze:jeśli chodzi o trunki
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Zaintrygowały mnie te talarki ... Z ogórka? Cukini? Ziemniaków? Czegoś innego?Malgo2malgo pisze:Ulubiona potrawa to pstrąg z grilla, do tego talarki i surówka. Mniam
Co w tym mężu byłoby najważniejsze? Tzn. jakie cechy mężczyzny są dla Ciebie najważniejsze, abyś mogła poważnie go potraktować?Malgo2malgo pisze:Moje cele w życiu osobistym: chciałabym mieć męża i dzieci - taki pospolity cel
Czy lubisz swoją pracę, czy traktujesz ją wyłącznie tymczasowo?
1. Malgo2malgo czy kończyłaś jakieś kursy typewriterskie, komputerowe, pisania lub tym podobne? Pytam, bo zauważyłem, że chyba jako jedyna osoba na forum przestrzegasz skrupulatnie zasad pisania na komputerze (świadomie lub nie), tzn. nie pozostawiasz podwójnych spacji, zbędnej przerwy między nawiasami, znakami interpunkcyjnymi, przy zmianie myśli stosujesz myślniki, ilość kropek w wielokropku, itp.
2. Co najważniejsze jest dla ciebie w górach, czyli po co tam idziesz?
3. Jak przygotowujesz się do wyjazdu w góry?
Nie będę cię męczyć moim zestawem pytań
2. Co najważniejsze jest dla ciebie w górach, czyli po co tam idziesz?
3. Jak przygotowujesz się do wyjazdu w góry?
Nie będę cię męczyć moim zestawem pytań
Talarki z ziemniaków, cukinia trochę za bardzo nasiąka oliwą, a nie lubię tłustego jedzeniaJola R pisze:Zaintrygowały mnie te talarki
Inteligentny, odpowiedzialny, taktowny, męski... Nie lubię, kiedy dla kogoś najważniejsza jest zabawa, lubię być traktowana poważnieJola R pisze:Co w tym mężu byłoby najważniejsze? Tzn. jakie cechy mężczyzny są dla Ciebie najważniejsze, abyś mogła poważnie go potraktować?
Mojej pracy nie mogę traktować tymczasowo, bo jestem tam już prawie 6 lat i tak naprawdę jeśli miałaby nastąpić jakaś zmiana, to wolałabym przejść na inne stanowisko/ do innego działu niż stamtąd zupełnie odchodzić. Zbyt mocno jestem przywiązana do ludzi i pewnych przywilejów jakie mam, nawet pieniądze się już tak bardzo nie liczą. Bardzo identyfikuję się ze swoim bankiem. Jeśli chodzi o to, co wykonuję - przyznam szczerze: nuda i to mnie trochę martwi, na szczęście co chwilę uczestniczę w nowych projektach, bo w ostatnich latach bardzo się rozwijamy.Jola R pisze:Czy lubisz swoją pracę, czy traktujesz ją wyłącznie tymczasowo?
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
ale mi wstydkobi-83 pisze:Krym to Ukraina
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915