Palenica-> Wodogrzmoty M.->Morskie ->Czarny Co wy na to jak na początek sezonu ? Pewnie będą zaludnione :( lecz myślę że zbytnio nam to nie przeszkodzi ;) Jak już jestem skazany na tłok, to wolę przynajmniej normalna górską ścieżkę. Dla mnie ten asfalt nie ma żadnej rekreacyjnej wartości. I te tłum...

Pięknie. Nie masz gdzieć więcej zdjęć ?

Góry może nie imponują wysokościa, coś koło 400 metrów, ale tylko 20 minut od Częstochowy i zachód ładny. No i nawet sporo łojantów.
Cała wycieczka 3 godziny.
Zdjęcia:

http://picasaweb.google.pl/zbigniew523/ ... ry24042010#

Przeczytajcie, może już wkrótce nie będzie po co tam jechać.

http://biznes.onet.pl/protest-ekologow- ... news-detal

Brakuje ciągle relacji Suonecznika. Może błądzą jeszcze gdzieś po Słowacji?

To co kupiłem jest workiem - podobno wielokrotnego użytku i nie kosztuje bynajmniej 7 złotych. Rozwijania nie zaryzykowałem.

A Dzwonka z Mirrorsem nie spotkałaś? my o zachodzie byliśmy już w Kirach... szkoda... :( Wcześniej chcieliśmy zostać na zachód, ale - może inni nie uwierzą - trochę zmarzliśmy no i zmęczenie dawało się też we znaki. http://picasaweb.google.pl/Dzwonek.cd/WierchyIRusinka# Na zdjęciach wyglądacie na m...

Czyli lepiej posiedzieć przy wiśniówce lub żoładkowej gorzkiej?

Zakupiłem folię NRC - dokładnie worek wielokrotnego użytku i zastanawiąm się nad wykorzystaniem go, może jeszcze w maju w Tatrach. Jak się śpi w czymś takim? Jak przygotowac posłanie?

A Dzwonka z Mirrorsem nie spotkałaś?

Do wszystkich piszących relację - uprzejma prośba: piszcie datę w tytule, zgodnie z zaleceniami i w miarę precyzyjnie miejsce. To naprawde bardzo pomaga, gdy się czyta - przeszukuje stare relacje.

Rozumiem, że nie szliście dalej, bo zachwyt odebrał Wam mowę i siły w odnóżach. Nie z lenistwa.

Na koniec parę słów na temat nieprawdopodobnej kondycji żeńskiej części naszej ekipy, bo jakoś dziewczyna nie zabiera głosu. Gdy po pierwszym dniu planowaliśmy na niedzielę z Robim jakiś delikatny spacerek, usłyszeliśmy stanowcze NIE. Kilka razy mówiła, że już umiera, a chwilę później była 50 metrów...

Gratuluję! Niezły wyczyn na początek, strach pomyśleć, gdzie będziecie chodzić za rok. Byliście w sobotę wyżej niz nasza grupa. Szkoda tylko, że nie wysłałeś kumpla samego do domu i nie zostałeś z nami na niedzielę. Śnieg był zmrożony i pięknie się szło.