no może wczoraj za ostro pojechałam, bo przecież ludzi do gór nawet niebezpiecznych nie ciągnie tylko brawura, ale często mam nadzieję, jeszcze coś co siedzi głęboko w sercu. tylko żeby serce nie zawładnęło umysłem.

jeśli mogę oczywiście

nie jestem nadaktywna na forum, ale dodaję się do wyliczanki.

przestańcie dramatyzować.ludzie jadą bo chcą!ich wola i ich tyłki.dla mnie nie ma o czym rozważzać.jak spadnę to moja krzywda i mój pech.ten co jedzie za szybko autem ,pije i prowadzi albo jeszcze co inne sam sobie wybiera.w górach podobnie.może jednak kogoś to przestraszy, no może.ale niektórzy mim...

no moolikwiesz jak do sprawy podchodzić!i bardzo dobrze!

dla tzw.równowagi psychicznej.zapomnieć o całym świecie, martwić się tylko o pogodę ewentualnie, spać snem człowieka sprawiedliwego, jeść zasłużony i jakże pyszny posiłek gdzieś w drodze, i słuchać lasu - bez ludzi, telefonów komórkowych itp

pięknie, bardzo mi się podoba.bardzo!

a może macie racje, może tylko folia nie przemaka. kurtka jeszcze nie prana bo za nowa.

robi wrażenie.najbardziej podoba mi się panorama (drugie od końca).

ja spałam w tym pokoju co gospodaż więc był duży piec. wnętrze tej chaty mnie po prostu rozwaliło- coś świetnego.wysłałabym zdjęcia ale to za trudne dla mnie

nie wiem jak wy to robicie mi mokną wszystkie kurtki.co prawda miałam tylko 2 i żadną z gore ale hydra- tex alpinusa miała być ok, a nie jest.poci się człowiek jak w worku i do tego przemaka - kieszenie przede wszystkim i ramiona tam gdzie dociska plecak. myślałam że wydanie 400zł daje już pewien ko...

i nie ma to jak mrożony banan ,
ja szłam tamtędy i dalej na świanicę a w lewo...nigdy jeszcze.
wtedy były tam łańcuchy teraz ich nie widać.inacvzej przebiego szlak zimą niż latem?

spałam pod niemcową bardzo mi się to miejsce podoba.w piecu trzeba samemu napalić, wode zagotować, myć się we wiacie w strumyku super!

wow! świetne zdjęcia.

a jak nie to wezmę dom swój na plecy...i będę posuwać się jak żółw.jezeli coś znajdę o rakietach dam Ci znać